Kolejna rodzinka z którą widzę się chyba 4 raz! 🙂 Wiecie, że to najlepsze dla mnie podziękowanie i motywacja do działania kiedy do mnie wracacie. Uwielbiam patrzeć jak Wasze dzieci rosną, a jak mogę być świadkiem powiększenia rodziny to już w ogóle jestem w raju 🙂 Tym razem spotkaliśmy się na sesji ciążowej, a ja strasznie nie mogłam się doczekać aż Zosia pojawi się u mnie na sesji noworodkowej. Jesień rozpieszczała pogodą, a my poszliśmy na spacer do lasu. Jasiek miał gdzie biegać i szaleć, a rodzice mogli się troszkę poprzytulać. Sami zobaczcie jak było 🙂
Tak skończyła się sesja w lesie, ale miałam niedosyt i razem z Anią pojechałyśmy na kawę do kawiarni Pauza, jak już pewnie wiecie to jedna z moich ulubionych 🙂 Piękny, wielobarwny bluszcz znowu był cudownym tłem dla brzuszka i bijącej blaskiem przyszłej Mamy 🙂
Zmieniłyśmy stylizację i mogłam troszkę poszaleć znowu!
Mam nadzieję, że zachęcę Was do odwiedzenia kawiarni.
Ciasta i kawki są wyśmienite, do tego super klimat i piękne wnętrze.
Jeśli tylko macie ochotę na rozmowę w tym cudownym miejscu
lub sesję to oczywiście jestem do Waszej dyspozycji.