Sesja ciążowa w plenerze

Z Olą i Adrianem spotkaliśmy się dwa razy podczas oczekiwania na dzidzię. Pierwszy raz w początkowej fazie ciąży gdzie brzuszek delikatnie się zaokrąglał. Była wczesna wiosna, a temperatura na dworze nie zachęciła nas do wychodzenia poza przytulne mieszkanie.  Kolejny raz wybraliśmy się w plener, jeśli dobrze pamiętam to około miesiąc przed rozwiązaniem, może nawet później. Pogoda nam dopisała, udało mi się złapać moje ulubione światło. Uwielbiam takie piękne, proste kadry, pełne miłości. Mam nadzieję, że te ujęcia też Wam się podobają. Zaczęliśmy sesję nad pięknym jeziorkiem i moją oazą. Jak potrzebuję odetchnąć to tam właśnie jadę. Jest tam cudownie i często też Was tam zabieram. Zmieniliśmy stylizacje, a po drodze do domu na poboczu zobaczyliśmy poletko łubinu, nie mogłam sobie pozwolić na to byśmy się nie zatrzymali 🙂 I tym sposobem ciężko było wybrać najlepsze ujęcia.
Aż trudno pomyśleć, że od tego czasu minął już rok. Postaram się pokazać Wam w tym tygodniu pierwszą, bardziej intymną sesję tej cudownej Pary. Zdecydowanie za długo te kadry ukrywały się na moich dyskach. Staram się nadrabiać zaległości. Nie zawsze miałam na to czas i siły i nie potrafiłam tego sama zrobić. Kwarantanna dała mi trochę więcej  czasu niż zwykle i zaczęłam działać prężniej ze stroną. Mam nadzieję, że to widać. Ale koniec tego marudzenia, możecie się zachwycać <3 

Będzie mi bardzo miło jeśli się ze mną skontaktujecie. Nie bójcie się pytać 🙂

793 776 799
Katarzyna Rosołowska

Adres: ul. Zwycięstwa 168
lokal 312-313 – ostatnie piętro,
75-727 Koszalin.

Email: fot.studiokarat@gmail.com