Wiejska sielanka

Czasami mam problem co napisać przy danym wpisie i publikacji zdjęć,ale nie tym razem. 
Teraz mogę napisać bardzo dużo i to bardzo ciepłych słów o tej rodzince
i atmosferze na tej sesji <3
Nie było to nasze pierwsze spotkanie, ale każde jedno ma takie pokłady dobrej enerii, miłości, dobroci, że możnaby obdarzyć tymi dobrociami ogromną ilość osób.
Nie zdarza się codzień zaproszenie na sesję w piękne zacisze, na wieś, gdzie najpierw zostajesz poczęstowana kiełbasą z ogniska i pajdą chleba, a dopiero później robisz swoją „robotę” co w takich okolicznościach pracą grzech nazywać. 
Bawisz się z dziećmi jak ze swoimi, rozmawiasz jak z rodziną, śmiejesz się jak z przyjaciółmi.
Czego chcieć więcej 🙂
Wspomnienia w takim miejscu, z takimi cudownymi ludzmi powstają niemal same. 
Często nie wiecie jak się ubrać na sesję, żeby wszystko dobrze wypadło, ale pokazując Wam te kadry chcę  powiedzieć, że największym malarzem Waszych wspomnień jest miłość, prawdziwość i pokazanie relacji takimi jakie są. Dzieci ubrały się jak chciały, rodzice też. Każdy był sobą. Czy  ubranie scala tą rodzinę? Myślę, że patrząc na te fotografie wszyscy stwierdzimy, że relacja rodziców i miłość do dzieci emanuje od samego początku do końca. Nie potrzeba sztucznych sukienek przy ognisku, bieli vizir’a czy innych przebieranek.
Wszystko jest jak być powinno. 
Wszystkim nam życzę takiej pięknej rodzinnej miłości <3 
Niech ta opowieść będzie dla wszystkich przykładem pięknie zachowanych, prawdziwych wspomnień! 

Tak tak, wiem, że jest milion zdjęć, ale nie jestem w stanie ich przebrać i wybrać mniejszej ilości.
Każde jedno jest cudowne.. Wybaczcie ten spam.. 

Będzie mi bardzo miło jeśli się ze mną skontaktujecie. Nie bójcie się pytać 🙂

793 776 799
Katarzyna Rosołowska

Adres: ul. Zwycięstwa 168
lokal 312-313 – ostatnie piętro,
75-727 Koszalin.

Email: fot.studiokarat@gmail.com