Miesiąc: styczeń 2021

  • Sielska sesja rodzinna

    Sielska sesja rodzinna

    Jeśli mnie pamięć nie myli to spotkaliśmy się z tą cudowną rodzinką pod koniec września,
    pogoda nas rozpieściła. Troszkę powiewało, ale ogólnie wymarzone warunki na sesję.
    Wybraliśmy się do pobliskiego parku pozbierać trochę kasztanów,
    później powoli w stronę pięknej starej stodoły z uroczymi deskami, a na koniec piękne wietrzne zdjęcia na łące. 
     Wyszło tyle fantastycznych zdjęć, że nie mogłam się zdecydować co wrzucić. Każde ujęcie ma w sobie coś magicznego i nie mogę się napatrzeć i nacieszyć, że mogę tworzyć dla Was takie historie.
    Dla Ewy i Andrzeja kilka lat temu zrobiłam reportaż ślubny
    i od tamtej pory ciężko było się zgrać.
    Ja w Koszalinie, Oni w Szczecinie w powiększonym składzie i wiadomo, że zawsze coś, ale w końcu się udało. Spotkaliśmy się w połowie drogi w naszym rodzinnym mieście – Świdwinie,
    a jak zaprosiłam Ich na moją wioskę gdzie udało się stworzyć takie piękne fotografie <3 
    Udało się stworzyć rodzinne niepozowane kadry,
    uwiecznić uśmiechy chłopaków, miłość rodziców, piękną Mamę. Czego chcieć więcej… 
    Taka praca daje mi najwięcej satysfakcji. Lubię biegać za Waszymi dziećmi
    i  stać się dla nich dobrą Ciocią z aparatem. 
    Wracam do tej sesji i się rozczulam.
    Mam nadzieję, że ktoś kiedyś stworzy dla mojej rodziny równie piękną pamiątkę <3

  • Sesja kobieca z pazurem

    Sesja kobieca z pazurem

    Ten wpis długo czekał na swoją kolej, ale obiecałam sobie,
    że muszę to zrobić bo takie kadry nie mogą mi na dysku leżeć!
    To spotkanie odbyło się na spontanie i to bardzo!
    Ale jak wiecie takie akcje bardzo lubię. Szybkie decyzje, temat obgadany i działanie.
    I to nie byle jakie bo kobieta, która pojawiła się przed moim obiektywem jest bardzo oryginalna.
    Myślę, że to nie tylko moje zdanie. Piękne oczy, pełne usta, piękna buzia…
    I ten uśmiech… kto się nie uśmiechnie do monitora na widok tych kadrów.  Mąż Joanny jest szczęściarzem.
    Zdjęcia robiły się same. Miejsce dla mnie wyjątkowe bo to moja rodzinna wieś i nikt by nie pomyślał, że mogą tutaj powstać takie piękne ujęcia. Do tego dopisała pogoda i słoneczko, cudowne wrześniowe. Nic więcej mi do pracy nie potrzeba. Joanna przyjechała ze swoimi sukienkami, dobrałyśmy do tego odpowiednie dodatki.
    Wybrałyśmy 3 rożne stylizacje, które odzwierciedlają charakter mojej modelki.
    Można z nich odczytać, że to silny charakter. Kto się nie zgadza niech się odezwie 😛 
    Było kobieco i zwiewnie, ale też biznesowo i z pazurem.
    Czerwony to kolor Asi, tak mogę powiedzieć.
    To tego drapieżny wzrok i stojąc po drugiej stronie aparatu miałam ciary, serio!
    Zdjęcia obrabiałam z ogromną przyjemnością.
    Wisienką na torcie był cudowny bordowy album.
    Kobietko, jeśli marzysz o swojej sesji to nie zastanawiaj się długo
    tylko napisz do mnie i razem stwórzmy coś pięknego!

  • Złota sesja ciążowa

    Złota sesja ciążowa

    Na tej sesji dopisało nam światełko! Piękne, złote, jesienne światełko.
    Dzięki temu, że mi ufacie to jeśli pogoda nie będzie płatała nam figli to macie pewność,
    że będziecie mieli kadry pełne ciepełka i miłości.
    Tak właśnie było tym razem. Justyna zrobiła makijaż oraz włosy tak jak prosiłam,
    razem dobrałyśmy wcześniej sukienki i kapelusze.
    Jeśli macie w swojej szafie ciuszki, które chcecie użyć na sesji to oczywiście jestem otwarta na propozycje.
    Piękne kadry powstały w Wierciszewie, w okolicznym Arboretum, w sumie nazwa to  Arboretum w Karnieszewicach. Jeśli macie ochotę poznać nowe okolice to polecam odwiedzić to miejsce, jest pięknie.
    Na koniec udało się uruchomić maszynę do śniegu i stworzyć trochę zimowych kadrów.
    Dzięki temu, że Dominik ma agregat, w innym przypadku byłoby ciężko,
    niestety nie da się wtyczki podłączyć do drzewa 😛
    Było z tym trochę zabawy i trudności, ale było warto. Powstały  różnorodne kadry i jest w czym wybierać. Mieszkanka brzuszka-Wiktoria będzie mogła kiedyś zobaczyć jak jej rodzinka cieszyła się na Jej przybycie <3 

  • Zimowa sesja z psiakiem

    Zimowa sesja z psiakiem

    Jeśli kochacie psy, piękne kwiaty, unikatowe aranżacje to ten wpis jest dla Was! 

    Nie wiem od czego zacząć, chyba najlepiej od początku 🙂 
    Asia – Pani Młoda napisała do mnie czy miałabym czas zrobić plener ślubny nad morzem. Wstępnie określiła na czym jej zależy, powiedziała, że głównym bohaterem jest cudowny psiak rasy Samoyed – Sami.
    Jak wiecie uwielbiam na sesjach zwierzaki i bardzo się ucieszyłam.
    Dużych ustaleń nie  było, ale miałam małą wizję w głowie z fajną aranżacją na plaży,
    ale do takich zadań specjalnych mam świetne dziewczyny Lillę i Ewelinę z Bloom Art. 
    Teraz pytanie jakim sposobem wyszło tak pięknie? Asia nie narzuciła nam w sumie nic, określiła mniej więcej kolor kwiatów i dała nam wolną rękę, Lilla określiła swoją wizję i obie wiedziałyśmy, że to będzie strzał w 10! 
    I jak widzicie na zdjęciach tak też się okazało. Mamy dużą satysfakcję z efektów naszej pracy. Dziewczyny nadźwigały się by przenieść wszystkie elementy na plażę, ale było warto.

    Jesteśmy chętne i otwarte by tworzyć dla Was takie wspaniałe projekty.
    Jeśli nam zaufacie to na pewno się nie zawiedziecie <3
    Doradzimy Wam co i jak trzeba zrobić, żeby Wasza pamiątka była niepowtarzalna i wyjątkowa! 

    Piękny makijaż wykonała Agnieszka z Blum Art, z którą współpracuję przy moich sesjach i zawsze z czystym sumieniem też polecam <3 

    Na końcu wpisu dodałam zdjęcia z całej akcji rozkładania sprzętu. Nie było to takie proste, było zimno, padał momentami deszcz, ale się udało!  Na zdjęciach nie widać temperatury, ale było w okolicach 2 stopni powyżej zera.. brrrr…
    Na całe szczęście Asia i Łukasz rozgrzali atmosferę 🙂 

    Wiem wiem, patrząc na zdjęcia całe show skradł Sami. Był super modelem, ale został przekupiony całym opakowaniem żółtego sera, który jest jego przekąską, jak dla mnie ciasto 😛 
    Na zdjęciach z backstage wszystko widać jeśli będziecie dobrze patrzeć 😀 

    Makrama w heksagonie wykonana została przez Edytę z @wiatrem.przeplatane

    Czy można chcieć od pleneru ślubnego czegoś więcej ? 🙂 
    Wyszło bosko!
    Love is in the air <3 

    A teraz czas na pokazanie projektu od początku do końca 🙂 

error: Zdjęcia zabezpieczone przed kradzieżą !!